Mianem tekstów naukowych można określić takie treści, które napisane są językiem naukowym i mają za zadanie szerzyć wiedzę wśród pracowników akademickich, członków Polskiej Akademii Nauk, studentów i innych osób wtajemniczonych i rozumiejących żargon naukowy. Wśród tekstów tych można wyróżnić np.: artykuł naukowy, pracę doktorską, autoreferat habilitacyjny, abstrakt, streszczenie, podręcznik akademicki lub inną publikację naukową. Niniejszy tekst ma za zadnie przybliżyć problematykę tłumaczeń naukowych tekstów rolniczych.
Niuanse językowe tłumaczenia artykułu naukowego i abstraktu
Najpopularniejszą formą publikacji wyników badań naukowych jest artykuł. Na samym początku artykułu znajduje się krótka „zajawka”, czyli tzw. abstrakt. Dostęp do abstraktu jest powszechny nawet na płatnych serwisach. W polskich realiach, nawet jeśli artykuł jest opublikowany w naszym rodzimym czasopiśmie, abstrakt zawsze jest napisany również w języku angielskim. Tutaj pojawia się pole do popisu dla tłumacza naukowego, który przełoży abstrakt w sposób spójny, logiczny i nie przekraczający dopuszczonej przez wydawnictwo liczby słów.
Warto przy tym wiedzieć, iż ten sam tekst w języku angielskim ma około 15% więcej słów niż w języku polskim, gdyż specyfiką angielskiego jest duża liczba krótkich słów, takich jak przyimki (towarzyszące phrasal verbs, np. to carry out = to conduct = przeprowadzić; to pass away = to die = umrzeć itd.) i rodzajniki (określone the oraz nieokreślone a, an). Tych pierwszych nie ma w języku polskim w analogicznych fragmentach zdań, a te drugie w ogóle nie funkcjonują w naszej ojczystej mowie.
Jaki jest kontekst tłumaczenia wyników badań polowych środków ochrony roślin?
Charakterystyczną cechą przemysłu rolniczego jest stosowanie nawozów sztucznych celem uzyskania jak największych plonów przy jak najmniejszych nakładach pracy i finansów, i z wykorzystaniem jak najmniejszych zasobów własnych. W pełni zdrowa żywność, uprawiana metodami ekologicznymi, bez użycia pestycydów, staje się tym samym znacznie droższa; bywa że nawet dwu- lub trzykrotnie. Prace naukowe z zakresu rolnictwa często skupiają się na optymalizacji procesów rolniczych. Stale modyfikuje się zabiegi agrotechniczne oraz podtrzymuje postęp technologiczny w zakresie funkcjonalności maszyn rolniczych tak, by zmaksymalizować zyski i zautomatyzować przemysł rolny.
Eksperymentalne badania rolnicze (np. gdy materiałem badawczym jest zboże, pszenica) opierają się częstokroć na testach odpowiadających na pytanie, na ile zmniejszenie ilości herbicydu względem standardowo zalecanych stężeń oprysku nie zmniejszy istotnie plonu ziarna. W ten sposób naukowcy dochodzą czasem do wniosków, iż zmniejszenie ilości chemikaliów wylewanych na pole uprawne aż o 25% nie pogorszy plonów. Jednocześnie wygeneruje to spore oszczędności dla rolnika zaopatrującego się w firmie oferującej związki chwastobójcze. Jednak, co najważniejsze z punktu widzenia przeciętnego konsumenta, zjadacza chleba, mniej chemikaliów trafi do wypieków, warzyw lub owoców. Mimo to, z punktu widzenia producenta przemysłowej żywności, zdrowie ludzkie schodzi na dalszy plan. Tutaj liczy się głównie maksymalizacja zysków. Najłatwiej utrzymać się na rynku, zachowując w miarę konkurencyjne ceny poprzez uśrednianie jakości produktów. Po prostu strategia większości dużych firm opiera się na zasadzie, że z jednej strony jakość nie może być zbyt wysoka, aby koszty produkcji nie przekraczały bezpiecznych wartości. Z drugiej strony zaś jakość nie może też być za niska, by ilość zwrotów i reklamacji klientów nie położyła biznesu. Interesy Kowalskiego są jednak sprzeczne z interesami wielkoskalowej produkcji rolnej, gdyż Kowalski, gdyby tylko mógł, wolałby spożywać jedynie żywność bioorganiczną. Jednakże dostęp do niej w krajach takich jak Polska jest utrudniony, a i przeciętnego Kowalskiego przeważnie nie byłoby stać na żywność w 100% ekologiczną na jego stole. Celem praktycznym tego typu badań naukowych z zakresu rolnictwa jest zatem znalezienie kompromisu pomiędzy kosztem produkcji rolnej oraz oczekiwaniami konsumentów. Wyniki badań polowych (po angielsku field studies) herbicydów najczęściej publikuje się w anglojęzycznych czasopismach, ponieważ język angielski jest oficjalnie przyjętym językiem nauki. Naukowcy albo piszą od razu pracę z zakresu rolnictwa w języku angielskim, jedynie zamawiając proofreading (korektę native speakera) w biurze tłumaczeń, albo zlecają przetłumaczenie swojego manuskryptu z polskiego na angielski tłumaczowi o specjalizacji rolniczej i zacięciu naukowym.
Tłumaczenie artykułu naukowego dla branży rolniczej
Publikacja artykułu naukowego z zakresu rolnictwa w zagranicznym, poczytnym czasopiśmie naukowym z pewnością pozwoli naukowcom z polskich uniwersytetów rolniczych na większy rozgłos i odzew ze strony innych naukowców o podobnych zainteresowaniach badawczych. Z tego też względu biuro tłumaczeń oferujące tłumaczenia tekstów naukowych z rolnictwa może okazać się bardzo przydatnym partnerem do współpracy dla rolniczych stacji badawczych, ośrodków akademickich i niezależnych eksperymentatorów w dziedzinie rolnictwa.
Kiedy tłumaczenie naukowe powinno być szybko wykonane?
Zdarza się nierzadko, iż autor manuskryptu ma wyznaczony przez zagraniczne wydawnictwo naukowe nieprzekraczalny termin na przesłanie swojej pracy naukowej do recenzji (po angielsku deadline, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „linię śmierci” ;-)).
Następnie, gdy do manuskryptu zostają wniesione uwagi 3 niezależnych recenzentów, potrzebne jest ustosunkowanie się do nich i wprowadzenie adekwatnych poprawek do tekstu. Wówczas zazwyczaj trzeba też napisać w języku angielskim list przewodni do recenzentów, odnosząc się do ich uwag punkt po punkcie. Zatem tekst wraca do tłumacza i korektora języka angielskiego, native speakera. Należy wykonać kolejne tłumaczenie, tzn. przekład krótkiego listu przewodniego. Ponadto we wskazanych przez recenzentów miejscach trzeba zredagować tłumaczenie samej treści artykułu. Termin odesłania poprawionej pracy do wydawnictwa jest zwykle krótki; siedmio- lub czternastodniowy. Takie szybkie tłumaczenia można zamówić w biurze tłumaczeń, które specjalizuje się w ekspresowych przekładach naukowych tekstów specjalistycznych, z naciskiem na nauki przyrodnicze. Biuro takie powinno zatrudniać tłumaczy po kierunkach ścisłych, takich jak rolnictwo, leśnictwo czy biologia, którzy będą świetnie rozumieli, o czym jest mowa w tekście i będą też znali dedykowaną rolnictwu terminologię naukową – zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Oczywiście tłumacz pisemny może korzystać w czasie pracy ze słowników specjalistycznych – drukowanych oraz dostępnych online. Naturalnie nikt nie jest alfą i omegą i nie zna wszystkich terminów fachowych, jakkolwiek do tego typu tłumaczeń naukowych rolnicze studia kierunkowe bądź pokrewne należałoby ukończyć.
Tłumaczenia naukowe z proofreadingiem – szersze informacje
Więcej ogólnych informacji na temat tłumaczeń naukowych z języka polskiego na język angielski, sprawdzonych pod kątem poprawności językowej przez native speakera, Brytyjczyka, można znaleźć w naszym artykule po przejściu do strony www https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/tlumaczenia-naukowe-na-jezyk-angielski-z-proofreadingiem. Gorąco zachęcamy zainteresowanych naukowców do czytania i dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami, uwagami oraz składania zapytań o wycenę tłumaczenia lub proofreadingu native speakera. Przetłumaczymy Państwa prace szybko i profesjonalnie!
Stopka autorska
Daniel Korcz, mgr biotechnologii, certyfikowany tłumacz techniczny języka angielskiego, prowadzący biuro tłumaczeń specjalistycznych, medycznych i przysięgłych Best Text (besttext.pl).